wtorek, 23 grudnia 2008

Jestem homofobem? – polemika z zaprzyjaźnionym blogiem http://grzegorz-k.blogspot.com/


Homofobia (określenie pochodzące od słów "homoseksualizm" i "fobia" z gr. φόβος phóbos = strach) – irracjonalny lęk przed zetknięciem się z przedstawicielami mniejszości seksualnych, wstręt, wrogość wobec tych osób lub dyskryminowanie ich ze względu na orientację psychoseksualną.

W świetle powyższej definicji z cała stanowczością stwierdzam, że homofobem nie jesteś. Przynajmniej nic takiego nie wynika z tekstu.

Ale tak się zastanawiam....

„Gej czy lesbijka to nie są źli ludzie, ani przestępcy ale prezentowana przez nich postawa w zakresie związków nie jest i nigdy nie powinna być przedstawiana jako normalna.” To zdanie finałowe komentowanego tu wpisu.

No właśnie. Normalna. Czyli jaka?

Na temat tzw. normalności napisano już wiele. Nie odkryję więc Ameryki, stwierdzając, że ustalenie tego, co jest normalne, a w konsekwencji i tego, co nienormalne, jest niesłychanie trudne, mocno relatywne i obarczone niewyobrażalnie wielkim ryzykiem błędu.

Pokuszę się więc tylko o podstawienie do zacytowanego już zdania kilku innych zachowań społecznych.

„Ludzie śpiący w dzień zamiast w nocy to nie są źli ludzie, ani przestępcy ale prezentowana przez nich postawa w zakresie spania nie jest i nigdy nie powinna być przedstawiana jako normalna.”

„Ludzie nie dążący do kariery to nie są źli ludzie, ani przestępcy ale prezentowana przez nich postawa w zakresie pracy zawodowej nie jest i nigdy nie powinna być przedstawiana jako normalna.”

Nikt nie lubi się tłumaczyć, szczególnie z tego, co w swoim życiu uważa za dobre i zdrowe. Nikt nie lubi zdumionych spojrzeń. Czasem lubimy być oryginalni, ale nie chcemy być dziwolągami. Welcome to the jungle :).

Oto moje trzy grosze w tej materii.


1 komentarz:

  1. zapraszam do poczytania odpowiedzi :-)
    http://grzegorz-k.blogspot.com/2008/12/mj-zaprzyjaniony-blog-opublikowa.html

    OdpowiedzUsuń